Wrażenia po pierwszym dniu w Australii - bardzo gorąco i wilgotno (włosy mi się skręciły i napuszyły i nie chcą się wyprostować...), zapach, australijski akcent i... buty. Większość osób w mieście przez cały czas chodzi tu w japonkach, (a często w ogóle boso). Dodatkowo mam cały czas wrażenie, że jestem w Anglii.
Kilka pierwszych zdjęć pokazujących różnicę pogody między Warszawą i Brisbane.
Warszawa...
i Brisbane
Australia leży w zasięgu aż 3 stref klimatycznych i ma odwrotny rozkład pór roku - styczeń jest tu najcieplejszym miesiącem a lipiec najzimniejszym. Chociaż ciężko mówić o porach roku - część kraju ma tylko dwie pory - suchą i deszczową.
No comments:
Post a Comment